Ferrari informuje, że nie zamierza tworzyć aut elektrycznych. Zamiast nich będą hybrydy

Ferrari jest jednym z ostatnich bastionów, które dzielnie bronią się przed ekologami. Niestety nawet producenci supersamochodów muszą dostosowywać się do coraz bardziej restrykcyjnych norm narzucanych przez urzędników.

Aby obniżyć średnią emisję spalin firmy stosują różne sztuczki najczęściej jednak wybierając downsizing - zmniejszanie pojemności silnika i wypełnianie niedoborów mocy turbosprężarką. Ferrari nie zamierza jednak rezygnować z potężnych silników V12 i V8. Włosi nie pójdą też w ślady Porsche, czy Audi próbując opracować w pełni elektryczny pojazd. Zamiast tego będą hybrydy.

Najnowsza propozycja - Ferrari LaFerrari jest przykładem takiego pojazdu. Z tą różnicą, że napęd hybrydowy zastosowaniu tu dla uzyskania lepszych osiągów. W kolejnych modelach Włosi skupią się także na obniżeniu spalania. Połączenie silnika spalinowego z elektrycznym sprawdza się coraz lepiej także w autach sportowych. Mamy nadzieję, że Ferrari nie straci przez to nic ze swojej atrakcyjności.