Opel RAK e Concept ma "potencjał produkcyjny" - szykuje się rowolucja?

Opel obok nowej Astry GTC zaprezentował we Frankfurcie prototyp małego autka napędzanego silnikiem elektrycznym. Niemiecki oddział General Motors twierdzi, że dwuosobowy pojazd ma "potencjał produkcyjny". Gdyby RAK e Concept - o którym mowa - rzeczywiście pojawił się na ulicach, mógłby zapoczątkować prawdziwą rewolucję w motoryzacji. I to nie wyłącznie ze względu na swój futurystyczny wygląd. Dwuosobowe auto oparto na stalowej ramie, a do budowy karoserii użyto konwencjonalnych materiałów syntetycznych. Dzięki temu samochód waży zaledwie 380 kg. To o 80 kg mniej, niż konkurencyjny Volkswagen Nils. Około trzech metrów długości i niespełna 1,2 metra wysokości pozwoliły na umiejscowienie w kabinie dwóch foteli, jeden za drugim. Nie wiadomo jaki wynik tak lekka konstrukcja osiągnęłaby w testach zderzeniowych, ale na razie nikt o nich nie myśli, bo...RAK e Concept ma przede wszystkim pokazać jak może wyglądać przyszłość motoryzacji. Napędzany prądem "maluch" może zaparkować prawie wszędzie i jest idealnym środkiem transportu w miastach, a na dodatek ma być niedrogi. Elektryczny silnik generuje maksymalną moc 49 KM oraz ciągłą o wartości 14 KM. Naładowanie 5 kWh baterii zajmuje 3 godziny, kosztuje 1 euro i zapewnia zasięg do 100 km.Ponadto Opel wylicza, że pokonujący średnio 10 tys. km rocznie kierowca, mógłby wcale nie płacić za "tankowanie" swojego RAK e, gdyby na dachu swojego garażu zamontował 500-watowy panel słoneczny o powierzchni 5 m². Samochód przeznaczony jest głównie do poruszania się po mieście i napędza go niewielki silnik elektryczny, dlatego nie należy od niego wymagać kosmicznych osiągów. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w niecałe 13 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 120 km/h. Przedstawiciele Opla twierdzą, że RAK e jest elementem drogi, która prowadzi do samochodów elektrycznych, na które każdy może sobie pozwolić. Niestety nie znamy ceny elektrycznego prototypu.