Nemesis - elektryczna zemsta na Clarksonie za pieniądze podatników

Multimilioner odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, Dale Vince zbudował na własną rękę pierwszy brytyjski supersamochód zasilany energią elektryczną. Inwestycja kosztująca blisko milion funtów, częściowo została sfinansowana przez podatników.Nemesis powstał na bazie używanego Lotusa Exige. Zasilanie zapewnia 96 litowo-jonowo-polimerowych baterii z zupełnie nowym układem przeniesienia napędu. Dwa silniki generują 330 KM. Od zera do setki potrafi przyspieszyć w ok. 4,5 sekundy. Rozładowane baterie po przebyciu mniej więcej 200 km, można naładować poniżej 2 godzin na szybkiej ładowarce. Założyciel, zajmującej się energią wiatrową firmy Ecotricity, otwarcie przyznaje, że zbudował pojazd, aby… utrzeć nosa Jeremy’emu Clarksonowi (zagorzałemu przeciwnikowi samochodów elektrycznych). Być może stąd nazwa odnosząca się do mitologicznej bogini zemsty, Nemezys. Kontrowersje budzi jednak dotacja z rządowego programu na rozwój technologii w wysokości 400 000 funtów. Fiona McEvoy ze Związku Podatników jest oburzona przyznaniem pieniędzy bogaczowi.
- Czy to się podoba panu Vince’owi czy nie, ludzie są zgodni co do tego, że ich pieniądze powinny iść na rozwój ekologicznych technologii, a nie na prywatne porachunki - powiedziała McEvoy. Vince odpiera zarzuty twierdząc, że jego supersamochód przyczyni się do rozwoju zasilania elektrycznego dla aut. - Nasz pojazd jest jednym z wielu ekologicznych samochodów, które są popierane przez rząd, bo widzi w tym korzyści dla Wielkiej Brytanii - mówi Dale Vince. - Już niebawem nasze przedsięwzięcie może się przyczynić do powstania nowych fabryk i dziesiątek tysięcy miejsc pracy - wyjaśnia.