Biodegradowalny samochód - wymysł czy przyszłość?

Nic nie zabija tak piękna krajobrazu jak paskudne auta pokryte rdzą. Nieważne czy jest to złomowisko pełne gnijących samochodów, czy pojedynczy samochód porzucony w środku lasu. Patrząc na miliony samochodów poruszających się po naszych drogach, możemy wyobrazić sobie ile śmieci w przyszłości zanieczyści ziemię. Gdyby samochody ulegałyby biodegradacji, świat byłby trochę ładniejszy. Kenneth Cobonpue i Albrecht Birkner wymyślili auto, które w całości jest zbudowane z bambusa i rattanu. Nadwozie samochodu zostało tak zaprojektowane, że ulegnie biodegradacji w szybkim tempie (ok. 5 lat), zamiast rdzewieć przez dziesięciolecia. Pięć lat to krótki okres czasu, może się więc zdarzyć, że samochód zacznie się rozpadać, a Ty nadal będziesz chciał nim jeździć. Jednak projektanci rozwiązali także ten problem - projektując części zamienne, które kosztują niewiele i są łatwe w wymianie. Oczywiście auto takie powinno mieć napęd nie emitujący spalin. Projektanci nie przedstawili jaki rodzaj napędu to będzie. Wersja produkcyjna samochodu zapewne nie przejdzie żadnych testów bezpieczeństwa, ale dobrze jest wiedzieć, że ktoś myśli o przyszłości.