Chińczycy przejmą Fiskera?

Henrik Fisker nie jest teraz w najlepszym momencie swojego życia. Pieniądze uciekają mu sprzed nosa. Klientów nie brakuje, a produkcja stoi. Od 6 miesięcy Fisker nie sprzedał ani jednego auta. Wszystko z powodu problemów z dostawcą baterii - firmą A123 Systems, która zbankrutowała. Od tego momentu Fisker zaczął szukać nowych współpracowników, ale żadna z firm nie spełnia oczekiwań jakościowych lub nie posiada odpowiedniego zaplecza do produkcji. Jeśli tak dalej pójdzie, Fisker również zbankrutuje.

Już teraz firma jest w bardzo złej sytuacji. Pomocną dłoń wyciągają Chińczycy, a dokładniej Dongfeng Motor. Niestety nie za darmo. Chińskie konsorcjum w zamian za pomoc finansową chce aż 85% udziałów Fiskera. Oferuje 261 mln euro i zapewnione dostawy baterii. Fisker rozważa propozycję, ale nietrudno zauważyć, że nie jest ona zbyt korzystna. Niestety może być to jedyne wyjście dla podupadającej marki.